Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2021

Wiosenny wieczorny plener

Obraz
Czekałem na wolną chwilę aby wykonać pierwsze kadry nowym aparatem sprawdzić jego możliwości oraz możliwości nowego obiektywu również z użyciem  filtrów. Tutaj przy dwóch filtrach kołowych polaryzacyjnym i połówkowym przy ogniskowej od 17 - 30 mm jest niestety winietowanie co niekorzystnie wpływa na dany kadr. Miałem też do dyspozycji sam filtr polaryzacyjny nakręcony na obiektyw oraz do tego  system Cokin  tutaj  przy ogniskowej 17 mm nie było winietowania. Trafiłem  tego wieczora na fajne warunki  zachodzącego słońca. W porównaniu nowy D 7200 jest zdecydowanie lepszy niż D 5000 AF bardzo dobrze pracuje, jakość zdjęć jest świetna, super sobie radzi ISO przy słabym oświetleniu. Jedyną wadą jest jego waga z obiektywem jest co trzymać w dłoni stary D 5000 z kitowym obiektywem jest dużo lżejszy nie do końca leżą mi także przełączniki ( pokrętło) migawki. 

Czym pstrykam fotki

Obraz
Wczoraj odebrałem swoją drugą lustrzankę z bardzo dobrym jasnym  obiektywem Sigma 17-50 mm 1:2.8. Wcześniej robiłem zdjęcia na wysłużonym już Nikonie D 5000 z obiektem kitowym 18-105 mm z  którym mam wiele pięknych pozytywnych wspomnień, ale przyszedł czas na zmianę sprzętu i optyki. Po dłuższych przemyśleniach za i przeciw zdecydowałem się na Nikona D 7200, który ma bardzo pozytywne opinie i świetne możliwości podobnie jak bardzo jasny i ostry obiektyw Sigma, który jest kompatybilny z body Nikona, a to bardzo istotne. Body i obiektyw  mam jeszcze na gwarancji, a migawka w chwili zakupu miała tylko 619 zdjęć czego chcieć więcej do fotografii krajobrazowej. Ale nie sprzęt jest najważniejszy on jest tylko dodatkiem do naszych inwencji  i pomysłu w trakcie tworzenia kadrów. Pewno zapytacie czy D 5000 pozostanie u mnie ? Nie trafi do młodego fotografa, który także chce rozwijać pasję fotografowania krajobrazów. Do nowego Nikona mam wszystko co potrzebuje jasny obiektyw Sigma  oraz Nikonows

Pomnik Chrystusa Króla w Małej

Obraz
Wczoraj objechałem okoliczne miejscowości i nie mogłem oprzeć się aby nie wstąpić w okolice Pomnika Chrystusa Króla w Małej, który znany jest w całym regionie. Nim zawitałem w jego progi postanowiłem poszukać zupełnie innych kadrów, takich, które by mnie satysfakcjonowały. Wybrałem stok naprzeciw pomnika jadąc wąską drogą w górę, która jest naprawdę stroma, ale widoczki są zacne. Nie tylko widać pomnik ale również w oddali Pogórze Strzyżowskie z górami  Chełm i Bardo, które majestatycznie komponowały się z pomnikiem i wijącą się drogą w dół.  Okoliczne pola, przypominały nieco te, które znamy z Moraw czy Ponidzia pofalowane i pomalowane późnym popołudniowym światłem. Zabrakło jedynie chmur, a niebo bezchmurne słabo się prezentuje przy zachodach słońca.

Ciemne chmury w regionie

Obraz
Późne popołudnie pogoda typowo ''kwietniowa'' szukam w okolicy czegoś fajnego w fotografii, kiedy wracam w drogę powrotną do domu w Kozodrzy wypatrzyłem fajną chmurę opadową, która zmierzała w moim kierunku. Nie było za wiele czasu na poszukiwanie miejscówki okolice dawnego młyna były całkiem niezłe dzięki czemu powstały poniższe kadry, a nieco wcześniej kiedy poszukiwałem ''białej wiosny'' zauważyłem urocze stadko saren na tle kwitnącej tarniny. Więcej zdjęć znajdziecie pod tym linkiem https://www.facebook.com/Natura-w-moim-obiektywie-105662911367058

Las z czosnkiem niedźwiedzim

Obraz
Dawno nie było tak zwariowanego kwietnia pod kątem pogody śnieg z deszczem sam śnieg, brak Słońca nie sprzyja fajnym fotografią, a jak wiadomo światło jest kluczem do powstania świetnych kadrów, ale miejmy nadzieję, że początek maja przywita nas właściwą wiosną i pięknymi kolorami pól rzepakowych. Wczoraj zadzwonił do mnie kolega z propozycją wyjazdu do lasu na czosnek niedźwiedzi w okolice Leszczy k/ Kamionki. Oczywiście warto takie miejsce zobaczyć ponieważ czosnek niedźwiedzi pięknie kwitnie. Około kilometrowy spacer przez las w dość późnym popołudniowym świetle zresetował mnie bardzo pozytywnie. Na miejscu okazało się, że czosnek wprawdzie nie kwitł ale jego widok na bagnistym terenie był niezwykły, tym bardziej, że posiada on wiele pozytywnych atrybutów leczniczych i nawet kulinarnych. 

Kolorowo nad rzeką

Obraz
Wczoraj przed wschodem przyjechałem na jedną z moich ulubionych miejscówek w Cierpiszu gdzie oprócz zalewu wpada do niego mała rzeczka Tuszymka, która przy odpowiednich warunkach jest naprawdę urocza, a ja wciąż poznaję jej piękno. Gdyby nie wietrzna pogoda okolicę skrywałaby tajemnicza mgła, która często tam występuje. Kilka minut przed wschodem niebo było niezwykle pokolorowane pięknymi barwami, które w tym momencie było o wiele piękniejsze niż sam wschód słońca, który został przytłumiony przez chmury i nie był tak efektowny. Na domiar tego kiedy wykonywałem zdjęcia obok mnie pojawił się pan bóbr, który pokazywał swoje możliwości pływackie. 

Zimny zachód

Obraz
Kiedy już myślałem, że zimę  pozostawiliśmy z tyłu ta postanowiła wrócić i pokazać swoje oblicze w kwietniu. Bardzo zimne poranki, aura przeplatana śniegiem z deszczem właśnie wczoraj postanowiłem uwiecznić jakiś zachód sądząc, że mogą być ładne kolorki na podświetlonych chmurach, ale stało się inaczej, z zachodu pojawiła się tuż przed zachodem potężna ciemna arktyczna chmura z której sypnęło wszystkim czym mogło. Ten jeden kadr pozwolił mi na uwiecznienie świetnych kontrastów, które dało zachodzące słońce. 

Wiosennie w lesie

Obraz
Wygląda na to, że przedwiosenne szarości odchodzą do lamusa, a w ich miejsce sukcesywnie pojawiają się różne ciepłe kolorki  - barwy wiosny. Kiedy wczoraj spacerowałem po buczynie w okolicy Lubziny nie tylko trafiłem na świetne popołudniowe miękkie światło, które w bukowym lesie nadaje fantastycznych barw,  podkreślające światło cienie tak cenione w fotografii krajobrazowej. Oprócz tego trafiłem na urocze skupiska porastających zawilców, które wyraźnie mówią, że w końcu zrobiło się wiosennie. Zapraszam Was na spacer po bukowym lesie. 

Pierwszy dzień kwietnia o poranku

Obraz
1 kwietnia zacząłem wręcz magicznie, kiedy dzień wcześniej wiedziałem, że ranek będę miał wolny a pogoda ma utrzymać się jeszcze jedną dobę, to wiedziałem, że pojadę na moje znane już moczary, aby wykonać zdjęcia  wschodu słońca. Byłem tam dopiero trzy razy, ale za każdym razem dźwięki jakie tam słyszę totalnie mnie zaskakują. Kiedy dotarłem na miejsce około 5:40, a na niebie pojawiały się pierwsze kolorki, okolica oddawała dziwaczne odgłosy niczym z  tuby, nie mam pojęcia jakie to zwierzęta mogły wydawać tak niesamowite odgłosy ale na pewno nie były to jelenie. Miejscówka jest bardzo interesująca ale no właśnie w dali zza lasem przebiegają słupy z linią wysokiego napięcia  i właśnie w tych okolicach kątowych miał nastąpić wschód.  Przyznam, że nie lubię na zdjęciach wszelkich drutów, słupów, masztów  itp. uważam, że psują  jak w tym miejscu tak zacny krajobraz, no ale co zrobić zawsze można usunąć w programie, ale ja postanowiłem pozostawić je na miejscu ;)  Kiedy dotarłem na moczaram