Zimny zachód
Kiedy już myślałem, że zimę pozostawiliśmy z tyłu ta postanowiła wrócić i pokazać swoje oblicze w kwietniu. Bardzo zimne poranki, aura przeplatana śniegiem z deszczem właśnie wczoraj postanowiłem uwiecznić jakiś zachód sądząc, że mogą być ładne kolorki na podświetlonych chmurach, ale stało się inaczej, z zachodu pojawiła się tuż przed zachodem potężna ciemna arktyczna chmura z której sypnęło wszystkim czym mogło. Ten jeden kadr pozwolił mi na uwiecznienie świetnych kontrastów, które dało zachodzące słońce.
Komentarze
Prześlij komentarz