- 16 stopni przy akacjach
Dawno nie byłem w tym miejscu a tym bardziej na wschdzie dziś trafiłem na dość fajne warunka choć bez szału ( mało chmurek) przy mrozie - 16 stopni, który po godzinie stania dało się już odczuć brrrr. Uwielbiam tzw. ''niebieską godziną'' która trwa krótki czas, ale jakaże jest malownicza. Stare akacje myślę się pięknie zaprezentowały w takiej zimowej odsłonie. Oczywiście punktem kulminacyjnym był wschód słońca. Zapraszam do poniższego kadru. Kiedy słońce się pokazało i musnęło swoimi promieniami od razu zrobiło się cieplej nie tylko na twarzy ale i okolica zminiała swoje oblicze. Słońce co prawda nie wyszło zza horyzontu ale nad nisko zalegającymi chmurami nad horyzontem i mgłą która utrzymywała się w oddali, która dodała ciekawego efektu. Fajnie znaleźć się w takim miejscu praktycznie odludnym choć w dali ktos właśnie spacerował sobie z pieskiem