Natura w moim obiektywie - fotograficzny blog Arkadiusza Miazgi

Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej, odwiedziłem kilka razy, głównie latem i jesienią, dziś postanowiłem odwiedzić to miejsce ponownie ale zimą jak się okazało był to strzał w dziesiątkę, ponieważ poza nami nie było tam nikogo. Życzliwa Pani w kasie przedłużyła nam wizytę o 30 minut w celu wykonania zdjęć w czasie zachodu słońca chociaż wiele drzew i chaty utrudniają typowe fotograficzne zachody mimo wszystko wyczuwalna była wyjątkowa aura tajemniczości szczególnie kiedy, stawałem przy starych kapliczkach czy krzyżach przydrożnych, które robią na mnie zawsze ogromne wrażenie, które dodatkowo okraszają  Polskie wierzby.  Dużo więcej zdjęć znajdziecie na moim funpage  https://www.facebook.com/Natura-w-moim-obiektywie-105662911367058

Dziś objechałem kilka miejsc aby sprawdzić interesujące miejscówki w moich okolicach   przy okazji chciałem sfotografować ciekawe kadry zachodu słońca wybrałem okolicę Cierpisza i Kamionki, a kiedy wracałem nad szybami wiertniczymi   ropy naftowej zauważyłem magiczne kolorki na południowym zachodzie, które wykonałem  z biegu obok drogi. 

Doczekaliśmy się  nareszcie w połowie stycznia zimy jak się patrzy, dlaczego chciałem wykorzystać warunki do wykonania  ciekawych zdjęć, najbardziej zależało mi na wschodach i zachodach słońca, ale tutaj niestety dominowały chmury. 18 stycznia 2021 roku wczesnym popołudniem niebo zaczęło się przecierać z chmur i czułem, że tego dnia może być piękny zachód słońca tym bardziej, że było bardzo mroźno -12. Wybrałem tereny ''górzyste'' na południe od mojego miasteczka niestety dojście pod górę w śniegu nie było łatwe, ale przynajmniej dzięki temu nie czułem tak niskiej temperatury. Zdążyłem w sam raz słońce chyliło się ku horyzontowi tworząc ciekawe cienie na śniegu, a sam śnieg w promieniach słońca pięknie się skrzył  co dodawało kapitalnej  aury. 

Każdy pamięta nasze Polskie wierzby, które niegdyś były nieodłącznym motywem na Polskiej wsi często obok przydrożnych kapliczek, które tworzyły magiczne miejsca. Dziś ciężko znaleźć rosnące przy polnej drodze wierzby, dlatego w sobotnie południe wybrałem się w okolice Okonina wzdłuż rzeki Wielopolka w celu ich odnalezienia co niestety nie było łatwe z uwagi na śnieg, który utrudniał poruszanie się po okolicznych łąkach. 

Kiedy dziś wygospodarowałem godzinkę postanowiłem  zorganizować  szybki wypad do lasu, tym bardziej, że sporo śniegu spadło ostatniej nocy  co przypomina dawne  zimowe czasy.  Las jak zwykle przywitał mnie niezwykłą ciszą pomimo, że była godzina popołudniowa byłem zupełnie sam co najbardziej lubię. Śniegu jest naprawdę sporo i dość ciężko  chodzi się po lesie na szczęście przy - 6 stopniach nie przemoczyłem obuwia jak ostatnim razem.  Zapraszam do zapoznania się z wybranymi zdjęciami oraz na moim fanpage  https://www.facebook.com/Natura-w-moim-obiektywie-105662911367058

Można powiedzieć, że w Nowym Roku doczekaliśmy się skromnego śniegu, który co prawda w mieście jest ledwo widoczny, ale na południe od mojego miasta Ropczyce jest go zdecydowanie więcej dzięki czemu mogłem wykonać kilka zdjęć Lasu Gnojnickiego, który latem i jesienią odwiedzam pod kątem dorodnych  grzybów, tym razem chciałem wykonać kilka kadrów w aurze zimowej. Niestety słońca było jak na lekarstwo i brakowało mi go do zdjęć popołudniowych, które dodałby fajne ciepłe   światło. Pomimo, że śniegu nie było za wiele las kontrastował wieloma barwami w niezwykłej ciszy wokoło.  Zapraszam również na mojego fanpage  https://www.facebook.com/Natura-w-moim-obiektywie-105662911367058

Głobikowa to niewielka miejscowość leżąca w powiecie dębickim  do której mam 20 km, w której  znajduje się 20 metrowa  wieża widokowa, z której rozpościerają się świetne widoki zwłaszcza  w kierunku  południowo zachodnim gdzie przy dobrej przejrzystości możemy zauważyć a tym samym sfotografować odległe o ponad 140 km Tatry. W innym kierunku widać malowniczą i mistyczną Górę Chełm.  Tego dnia wyjechałem godzinę przed zachodem słońca, aby sprawdzić miejscówkę na przyszłość. Niestety dzień był niezwykle wietrzny więc ze statywu musiałem zrezygnować, nawet zdjęcia z wolnej ręki pozostawiały przy tym urywającym wietrze wiele do życzenia a palce marzły po 10 minutach.  Warunki niestety nie były dobre do fotografowania odległych Tatr choć dzień wcześniej z tego miejsca wykonano niezłe zdjęcia z ich wizerunkiem. Kilku turystów odwiedzających wieżę wytrzymało około 10 minut i szybko popędzili w dół schodami byle uciec przed tym  zimnym wietrze.  Na pe...

Co prawda przywitaliśmy już Nowy 2021 Rok,  mamy kalendarzową zimę, ale jak to od kilku ładnych lat bywa białego puchu brak, a mnie w dodatku od połowy grudnia dopadła choroba i dwa tygodnie miałem wyjęte z życiorysu przez co zdjęcia musiałem sobie odpuścić. Ale nie jest tak źle ponieważ coś tam wcześniej miałem kiedy sypnęło pierwszym śniegiem w samej  końcówce jesieni. Odwiedziłem również dwie inne ciekawe miejscówki gdzie  znajdują się fantastyczne bagniska oraz niewielki uroczy staw w samym środku lasu gdzie dają o sobie znać bobry zresztą sami zobaczcie.