Kwiecień plecień ....

Pomimo, że mamy połowę kwietnia pogoda zupełnie jej nie przypomina, na zewnątrz jest jedynie plus 5 stopni pada deszcz i bardzo to przypomina jesień niż wczesną wiosnę. Kilka dni temu byłem na wschodzie słońca nad rzeczkę Tuszymka  i tutaj ponowne zaskoczenie z uwagi iż rano temperatura wynosiła - 4 stopnie, a szron pokrywający trawy komponował się wręcz magicznie przyznam, że bardzo lubię takie warunki do fotografowania  pomimo, że niebo było praktycznie bezchmurne. Sami zobaczcie jak to wszystko wyglądało rano, szkoda że nie mogę przemycić dźwięków, które mi wtedy towarzyszyły stukoty dzięciołów, porykiwania w lesie takie chwile to ja wręcz kocham. 






I jeszcze ten poniższy kadr wykonany przed  wschodem słońca o tzw. niebieskiej godzinie


 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Potok Szczawa w Beskidzie Niskim

Magia o poranku

W ostatniej chwili bajkowy zachód w Jaszczurowej