Poranek nad zalewem

Marzec to niewątpliwie ostatnie dni, które jeszcze przypominają nam, że mamy kalendarzową zimę. Tego roku co prawda zima jest bardzo słaba w śnieg i cały arsenał zimowy dlatego obecnie ciężko trafić na stricte zimowe warunki, które obecnie bardziej przypominają późną jesień niż zimę. Kilka dni temu chciałem wykonać kadry o wschodzie na znanym mi zalewie wodnym w mojej okolicy. Naprawdę bardzo lubię tam fotografować moment  przed wschodem w trakcie jak i sam zachód. Ten poranek był  wyjątkowo zimny, ale jakże uroczy i dający promyk nadziei na lepsze jutro ponieważ jak wiemy sytuacja na Ukrainie i wojna tam trwająca nie wróży dla świata nic dobrego.  W takich chwilach kiedy jestem sam na sam z naturą lubię rozmyślać o wielu rzeczach. Pomimo piękna i absolutnej ciszy po jakimś czasie nad okolicą słychać przelot samolotu, który od kilku dni monitoruje naszą przestrzeń przyznam idzie się do tego przyzwyczaić już ale zawsze jest jakaś niepewność. Niech ten promyk wschodzącego słońca będzie dla nas Wszystkich tu i teraz nadzieją. A tak ogólnie warunki były super szron i całkiem fajnie światło odbijające się na częściowo zamarzniętym zalewie. Zapraszam do poniższych kadrów.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Potok Szczawa w Beskidzie Niskim

Magia o poranku

W ostatniej chwili bajkowy zachód w Jaszczurowej