Listopadowy spacer o poranku

Ostatnio nie mam zbytnio czasu na poranne wypady fotograficzne  niestety praca ( 6 dni w tygodniu) pozostaje tylko niedziela i cud aby pogoda dopisała chociaż ostatnio przyznam, że  ciężko się wstaje rano pomimo, że wschody są przed godziną 7:00 ale nie dałem za wygraną i w niedzielę postanowiłem nie leniuchować ale wstać o 5:30 i pojechać na wschód nad zalew w Kamionce aplikacja wskazywała że pogoda ma być dobra niebo w zasadzie bezchmurne i tak rzeczywiście było, ale tylko do godziny 6:15. Kidy zjawiałem się nad zalewem udało mi się wykonać w dłuższym czasie ekspozycji zdjęcie z przedświtu  a była wyjątkowa aura, cisza, tajemnicza delikatna  mgiełka nad powierzchnią wody, a w dali piękne niebo --- cieszyłem się, ponieważ wyglądało, że będzie eksplozja kolorów, ale w szybkim czasie nasunęły się chmury i przysłoniły wschód i światło na która tak liczyłem ponieważ dookoła zalegał szron było -1. Trudno nawet w takiej pogodzie można wykonać całkiem fajne zdjęcia, którymi podzielę się z Wami poniżej. Zapraszam ;) 







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Potok Szczawa w Beskidzie Niskim

Magia o poranku

W ostatniej chwili bajkowy zachód w Jaszczurowej