Sierpniowa nawłoć przy zachodzącym słońcu

To chyba jeden z ostatnich wakacyjnych zachodów, które udało się sfotografować w kompozycji leczniczej rośliny o nazwie nawłoć, która jako zioło ma bardzo pozytywne zastosowanie w odporności naszego organizmu o jej właściwościach warto przeczytać w książkach zielarskich lub na portalach internetowych chociaż należy uważać aby jej nie przedawkować.  Osobiście zbieram zioła na jesienno-zimowe wieczory, które często przy przeziębieniach doskonale mi pomagają. Każda pora roku ma jakieś charakterystyczne elementy krajobrazowe na wiosnę podziwialiśmy leśne zawilce, potem były szafiry, rzepak, maki a teraz doszliśmy do końcówki sierpnia w którym możemy jeszcze spotkać słoneczniki oraz nawłoć, która okrasza na żółtawo nasze pola. To właśnie nawłoć była elementem moich prac fotograficznych rzut beretem od mojego osiedla. 

Najlepiej na tle zachodu słońca i tak też chciałem uczynić aby poeksperymentować tym bardziej, że trafiłem na małe okno pogodowe, gdzie pod chmurami pojawiło się różowe  okno, a to dobrze wróżyło na jakiś zachód słońca, które miało być tym razem tylko dodatkiem ponieważ elementem przewodnim miała być nawłoć. Zapraszam Was do trzech kadrów, które wyodrębniłem z kilkunastu,które wykonałem tego wieczora. 

Swoją drogą warto by było w przyszłości wykorzystać nawłoć jako piękny dodatek do różnego rodzaju sesji -- sądzę, że wyglądałby bo zjawiskowo. 






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Potok Szczawa w Beskidzie Niskim

Magia o poranku

W ostatniej chwili bajkowy zachód w Jaszczurowej