Wschód nad Tuszymką
W piątek zaplanowałem sobie wypad na sobotni wschód słońca, warunki miały być bardzo dobre, lekkie zachmurzenie i możliwe że wystąpią mgły. Droga zajmuje mi około 20 minut, o równej 5:00 jestem nad zalewem w Cierpiszu, ale w tym momencie nie chodzi mi o zalew ponieważ kąt wschodzenia słońca wypadnie nieco w innym miejscu, ale jakże ciekawym i naturalnym bo to niewielkie dzikie koryto Tuszymki z porastającymi w okolicy suchymi drzewami oraz torfowiskiem w których grasują bobry tnąc piękne brzozy, które jeszcze rok temu okazale rosły. Kiedy rozstawiam statyw z aparatem wokoło słychać cudowny świergot ptaków oraz echo stukania 3-4 dzięciołów ach takie dźwięki w dodatku dające echo słyszałem tylko w TV w programach związanych z przyrodą, teraz mam wszystko tu i teraz oddając się cudom natury. Na niebie pojawiły się chmury, które wiedziałem, że jednak przysłonią słonce, ale udało się ufff natura podarował mi tych kilka minut abym czerwoną tarczę sfotografował z różnych miejsc zanim schowała się w chmurze. W dali widoczne były lekkie mgiełki, które dodawały tajemniczości tego miejsca. Sami zobaczcie jak wyglądał sobotni wschód w Cierpiszu.
Piękny nastrój poranka!
OdpowiedzUsuńDzięki o tak, do dziś mam w głowie ten fantastyczny koncert ptaszków nie długi znów odwiedzę to miejsce pozdrawiam ;)
Usuń