Ach te fantastyczne poranne wschody ...

Przyznam się bez bicia, że uwielbiam fotografować najbardziej wschody słońca, które dostarczają mi wielu emocji. Kiedy planuję następnego dnia o świcie pojechać na wschód, już tak mam, że budzę się w nocy co około dwie godziny z tego co  wiem wielu fotografów ma podobnie. Nigdy nie wiesz jakie warunki będą o świcie, a trzeba pamiętać, że na miejscu należy być co najmniej 40 minut przed wschodem. Miałem już tego roku dwa ''wschody'', z których nie powstał żaden kadr ( za duża mgła, kiepskie światło  itp). Kiedy dziś wstałem po 5:00 od razu wiedziałem gdzie  się udam  na moją miejscówkę oddaloną kilka kilometrów dalej. To był ostatni dzwonek aby wykonać jakiś fajny kadr wschodu słońca i efektownych kolorów ze śniegiem w tle, który topi się z każdą godziną. Kiedy byłem przed 6:00 rano na miejscu  była temperatura minusowa (-1)  a na moim osiedlu zero dzięki czemu znów natura otuliła okolicę rzeczki Budzisz magiczną mgiełką. 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Potok Szczawa w Beskidzie Niskim

Magia o poranku

W ostatniej chwili bajkowy zachód w Jaszczurowej